Każdy z nas zna swoje życie, patrzył nieraz w swoje serce. Może czasem wątpił o sobie całkowicie, ale tak niewiele było potrzeba, by na nowo odzyskał siły. Jakaś myśl przelotna, urywek przeczytany w gazecie, uśmiech żony, igraszka dziecka niezdającego sobie sprawy z kłopotów ojcowskich, przygodnie zasłyszana pieśń – to Cię podniosło.
Stawałeś się innym, odmienionym człowiekiem. Tak niewiele wystarczy człowiekowi, by się odmienił.
Ludzie tacy jak kardynał Wyszyński pojawiają się raz na epokę, która na miarę swoich czasów potrzebuje kogoś, kto wyrasta absolutnie ponad przeciętność, aby poprowadzić za sobą cały naród.
To, co szczególnie na początku mnie osobiście uderza, to jego dyscyplina. Był człowiekiem nieustannej dyscypliny. To pojęcie dzisiaj mało modne. Dzisiaj idziemy wszyscy na spontan, jak masz potrzebę coś zrobić – to robisz, jak nie masz potrzeby – to nie, jak ci się chce – to zrobisz, jak ci się nie chce – to tego nie zrobisz. Cały czas szukamy strefy komfortu. Ma być dobrze. Ma być miło. Ma być przyjemnie. Dyscyplina jest czymś, co nam kompletnie nie pasuje w naszym dzisiejszym świecie. Tym niemniej to dyscyplina kształtuje naszą męskość.
ks. Dominik Chmielewski SDB (ze Wstępu)
Bewertungen
Es gibt noch keine Bewertungen.